Gdzie się podziały pieniądze z pracowniczej kasy zapomogowo – pożyczkowej sądów w Hrubieszowie i Zamościu?
DZIURY W SĄDOWYCH KASACH
Przypomnijmy, zawiadomienie do PR o nieprawidłowościach w funkcjonowaniu kasy zapomogowo-pożyczkowej, złożył Andrzej Lachowski, prezes Sądu Rejonowego w Hrubieszowie.
Sprawa wyszła na jaw na początku listopada ub.r., gdy w związku z upływem kadencji organów statutowych kasy wybrano nowy zarząd i komisję rewizyjną.
Na czym polegały nieprawidłowości? Przewodnicząca zarządu kasy, miała sama sobie udzielać pożyczek, bez akceptacji pozostałych członków zarządu.
Z dokumentacji wynikało, że w kasie brakuje 64,5 tys. zł. Urzędniczka została zwolniona z pracy. Zwróciła pieniądze.
Śledztwo prowadziła Prokuratura Rejonowa Radom –Wschód (prokuratorzy okręgu zamojskiego zostali wyłączeni, by uniknąć ewentualnych zarzutów stronniczości), która wysłała akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Hrubieszowie. Śledczy ustalili, że kobieta od 2006 r. do 2012 r. pobrała pożyczki w kwocie 85,5 tys. zł. Część pieniędzy (21 tys. zł) zdążyła spłacić zanim sprawa wyszła na jaw. Urzędniczka została oskarżona o przywłaszczenie 64,5 tys. zł. Nie przyznała się i odmówiła wyjaśnień.
au, maw
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).