Wydanie nr 14 z 2013 r. (2013-04-03)

REGION: Skorpion i kobra w nalewce. Trunek zarekwirowali celnicy

Niewielka butelka z alkoholem, a w niej skorpion i kobra - taki trunek znaleźli celnicy w bagażu 45-letniej Ukrainki, która podróżowała pociągiem relacji Kijów-Warszawa.

Olena M. została przez celników skontrolowana na przejściu granicznym w Dorohusku.

– Butelka nie miała żadnej etykiety ani znaków akcyzy, natomiast wewnątrz, poza ziołami i brązową cieczą, znajdował się zakonserwowany wąż - prawdopodobnie kobra - oraz skorpion – informuje Marzena Siemieniuk, rzecznik Izby Celnej w Białej Podlaskiej.

Celnicy przypuszczali, że znajdujące się w lakoholu jadowite zwierzaki mogą należeć do gatunków objętych ochroną. Dlatego zarekwirowali nietypowy towar. Zwłaszcza, że na przewożenie okazów ujętych na liście CITIES wymaga odpowiednich zezwoleń, a obywatelka Ukrainy ich nie miała.

Kobieta tłumaczyła, że alkohol jeszcze 5 lat temu dostała od koleżanki. teraz chciała go przywieźć do Polski, gdzie obecnie mieszka.

– Wywodzący się z tradycji azjatyckiej alkohol z zanurzonymi w nim jadowitymi zwierzętami: wężami, skorpionami, jaszczurkami, pająkami itp. często traktowany jest bardziej jako suplement diety niż jako typowy trunek – wyjaśnia Siemieniuk. – Z racji tych rzekomo cudownych właściwości w południowej Azji produkcją tego typu trunków zajmują się tysiące osób. Kłusownicy dziesiątkują populacje ginących gatunków zwierząt, wykorzystując je do produkcji wódek i win, chociaż właściwości tego typu specyfików nigdy nie zostały potwierdzone.

Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem