HRUBIESZOWSKIE: 52-latek zamarzł, 59-latka udało się uratować
Zamarznię zwłoki 52-letniego mężczyzny znaleziono w niedzielę przy drodze w miejscowości Czerniczyn.
Ani policjanci, ani wezwany na miejsce prokurator nie stwierdzili, by do śmierci tego człowieka ktokolwiek się przyczynił.
- Nie znaleziono również na ciele obrażeń świadczących o tym, że mógł on zostać potrącony przez samochód - mówi Edyta Krytkowiak, rzeczniczka hrubieszowskiej policji.
Śledczy uznali, że przyczyną śmierci 52-latka było wychłodzenie organizmu.
Prawdopdoobnie tak samo pożegnałby się z życiem 59-letni bezdomny z Hrubieszowa. Na szczęście policjanci dotarli do niego w niedzielę ok. godz. 22.50 i przewieźli do noclegowni.
– Ten człowiek jest nam znany. Pomieszkuje w starym silosie przy ul. Dworcowej - wyjaśnia Krystkowiak.
Dodaje, że kiedy w niedzielę w nocy policyjny patrol dotarł do tego mężczyzny, był on już bliski zamarznięcia. Temperatura powietrza wynosiła o tej porze - 23 stopnie.
Funkcjonariusze zapakowali 59-latka do radiowozu i zawieźli do noclegowni prowadzonej przy ul. Nowej przez Centrum Przeciwdziałania Patologiom Społecznym Kres.
Z tego, co się dowiedzieliśmy, mężczyzna spędził tam noc, ale dziś rano już opuścił noclegownię.