Zamojszczyzna – na wniosek nacjonalistów ukraińskich – podobnie jak Lwów, miała być częścią Związku Radzieckiego
JAK ZAMOŚĆ STALINOWI WYRWANO
Hreczucha mówił o przyłączeniu Zamojszczyzny do USRR 7 lutego 1944 r. na posiedzeniu Rady Najwyższej Związku Sowieckiego. Niedługo później w sprawie podobnego przebiegu granicy polsko-sowieckiej zabrał głos Nikita Chruszczow, przewodniczący Rady Komisarzy Ludowych (premier) Ukraińskiej ZSRR. 1 marca 1944 r. oświadczył: „Ukraiński naród będzie walczył o włączenie w skład ukraińskiego państwa odwiecznych ukraińskich ziem, jakimi są Chełmskie, Hrubieszów, Zamość, Tomaszów, Jarosław". Podobne głosy dało się słyszeć w otoczeniu samego Stalina. W tym momencie wszystko stało się jasne. Nie tylko Lwów i ziemia lwowska, o które walczył rząd emigracyjny Stanisława Mikołajczyka, ale i Zamojszczyzna miała być oderwana od macierzy i stać się częścią ZSRR.
Hreczucha, Chruszczow i inni przedstawiciele rządu ZSRR nie tylko sankcjonowali stan terytorialny wprowadzony sowiecko-niemieckim układem z 28 września 1939 r., na podstawie którego Związek Sowiecki dokonał inkorporacji tzw. Zachodniej Białorusi i tzw. Zachodniej Ukrainy, ale zamierzali wprowadzić znaczące „korekty" na niekorzyść Polski. Nie dosyć, że „linię Curzona", wzdłuż której, zgodnie z postanowieniem konferencji w Teheranie, miała przebiegać po wojnie granica między Polską a ZSRR, szkicowano w sposób zbliżony do linii Ribbentrop-Mołotow, to planowano jeszcze oderwać od Polski spory kawałek jej historycznych ziem.
„Linia Curzona" to polsko-sowiecka linia demarkacyjna zaproponowana w lipcu 1920 r. przez brytyjskiego ministra spraw zagranicznych lorda George'a N. Curzona w czasie bolszewickiej ofensywy na Warszawę. Przebiegała od granicy ówczesnych Prus Wschodnich na północ od Suwałk i na wschód od Sejn i Grodna, w północnej części w sposób zbliżony do obecnej granicy polsko-białoruskiej. Pozostawiała jednak po sowieckiej stronie Puszczę Białowieską. Następnie biegła na południe nurtem Bugu na zachód od Brześcia, dochodząc do okolic Hrubieszowa i Sokala, i w tym miejscu urywała się. Jej odcinek południowy miał być ustalony później (w dniu zawarcia rozejmu w wojnie polsko-bolszewickiej). „Linia Curzona" została zaproponowana w 1943 r. w Teheranie jako podstawa wytyczenia polskiej granicy wschodniej. Brytyjski premier Winston Churchill i prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Franklin D. Roosevelt zgodzili się też z sugestią Stalina, aby północna część Prus Wschodnich, które początkowo miały w całości należeć do Polski, wraz z Królewcem i Kłajpedą, przypadła ZSRR.
Warto pamiętać, że granica między Związkiem Sowieckim a III Rzeszą ustanowiona we wrześniu 1939 r. przebiegała częściowo wzdłuż Sanu, a później Bugu. Po stronie sowieckiej pozostawały Lubaczów i Sokal, a po niemieckiej - Tomaszów Lubelski i Hrubieszów. Od Brześcia dochodziła do miejscowości Nur. Dalej, biegnąc w linii prostej na północ, korytem rzek Narwi i Pisy dochodziła do dawnej granicy między Polską a Prusami Wschodnimi. Suwalszczyznę, ze względu na zamiłowania ministra III Rzeszy Joachima Ribbentropa do polowań, pozostawiono Niemcom.
Ta granica nie miała żadnego uzasadnienia historycznego czy etnicznego. Chociaż nie była zgodna z „linią Curzona", stanowiła dla władz sowieckich punkt wyjścia dla rozmów o przyszłej granicy z Polską. Sama „linia Curzona" akceptowana była przez komunistów zgrupowanych w Centralnym Biurze Komunistów Polskich w ZSRR z Wandą Wasilewską na czele, jednakże ewentualne odstępstwa od niej na niekorzyść Polski wywoływały ich zaniepokojenie i sprzeciw.
Krzysztof Czubara
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży
Komentarze
mimo,że mam wrażenie ,że mieszkam w porąbanym kraju to i tak jestem wdzięczny,że to ten kraj,a panom Winstonowi i Franklinowi wielkie dzięki ,łatwo dawać nie swoje?,tak że nasi sojusznicy obecni mogą mieć podobne odniesienie do sytuacji ,historia lubi się powtarzać,oby nie?
nie klam---jacy nacjonalisci ukrainscy przy Stalinie? chory jestes? i jak zesz wyrwano bo nie widze?