Wydanie nr 43 z 2014 r. (2014-10-29)

HREBENNE: Rumun przemycał "złote" sygnety

400 sygnetów ukrył w nadkolach mercedesa obywatel Rumunii. Biżuterie próbował przemycić przez przejście graniczne w Hrebennem (gm. Lubycza Królewska).

Rumun jechał z Ukrainy do Polski. Przejście w Hrebennem przekraczał w nocy z 1 na 2 października. Nie zgłosił do oclenia żadnych towarów. Jednak podróżny wzbudził podejrzenia celników. Funkcjonariusze poprosili go na kontrolę osobistą, prześwietlili jego mercedesa. W nadkolach samochodu pełno było... złotych sygnetów. Kiedy celnicy bliżej przyjrzeli się biżuterii, okazało się, że jest wykonana z metalu imitującego złoto. Kierujący mercedesem Rumun, ani żadna z trzech jadących z nim osób, nie chciała wyjaśnić skąd tyle „złota" znalazło się w samochodzie. Odpowiadał więc kierowca. Przeciwko niemu wszczęto sprawę karną skarbową. Na poczet grzywny grożącej przemytnikowi celnicy zabezpieczyli 2 tys. zł. Czeka go jeszcze sprawa sądowa.

Komentarze

prawo 2019-07-24  08:21

daj człowieka a paragraf się u nas zawsze znajdzie

ppp 2019-07-23  08:26

A z jakiego paragrafu go zatrzymują? za przewóz mosiądzu?

sisio 2017-09-05  21:58

Ten "Rumun" to Cygan z Rumunii. A swoją drogą to czy nie wolno przewozić tombakowych sygnetów?

rumun 2014-10-30  23:56

nawet koło złota nie leżało tombak !!!

grześ 2014-01-27  19:07

ale ile osob takie ' złoto" kupilo pod pretekstem z e rumun ana paliwo nie ma na powrót do domu i taka okazyjna cena... 10-20 zl wart sygnet sprzedaja za 200-500 zł

Onufry 2011-10-04  14:00

My w Polsce mamy swoją biżuterię bardzo piękną zresztą i nie potrzebne nam są jakieś rumuńskie podróby, a rumun z tymi podróbami niech spada na Kałkaz :P

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem