ZAMOŚĆ: Przywiózł ze stolicy słoiki z marihuaną. Zarekwirowali je policjanci
39-latek dojechał do Zamościa, skąd miał kontynuować dalej podróż, ale przerwali mu ją funkcjonariusze.
- Dalej pojechał już w radiowozie na tomaszowską komendę. Podczas przeszukania plecaka zatrzymanego, funkcjonariusze ujawnili słoiki w których znajdował się susz roślinny. Tester narkotykowy potwierdził, że to marihuana. Podczas przeszukania pomieszczeń mieszkalnych dodatkowo zabezpieczono jeszcze susz roślinny. Łącznie policjanci zabezpieczyli blisko 200 gramów marihuany – relacjonuje Agnieszka Leszek, rzecznik tomaszowskiej policji.
39-latek usłyszał już zarzuty. Sąd przychylił się do wniosku policji i prokuratury o 3 miesięczny tymczasowy areszt dla mężczyzny. Za posiadanie znacznych ilości środków odurzających zgodnie z przepisami Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii grozi mu kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Komentarze
No cóż gdyby to przewoził sędzia albo prokurator to by mu to wybaczyli, że był roztargniony albo coś takiego i nie wiedział biedaczek co wiezie. Albo zgonil by na babcie, że zamiast ziół zdrowotnych spakowała mu marihuanę która jest po prostu okrutnym narkotykiem za który trzeba ludzi skazać na minimum 8 lat bez zastanowienia to groźny bandyta. Dlatego z tego chorego państwa trzeba uciekać jak najdalej. Jeszcze tomaszów lubelski heh miasto konfidentów, tchórzy i frajerów bez honoru, oczywiście nie wszyscy ale 90% tak.