ZAMOŚĆ: Nori ma nosa. I służy w zakładzie karnym

Fot. Jarosław Małecki ZK Zamość

Nori to niespełna trzyletni owczarek niemiecki, z dwuletnim doświadczeniem w służbie. Tak jak pozostałe psy specjalne w swojej pracy wykorzystuje to, w co natura wyposażyła go najlepiej - węch. I razem ze swoim opiekunem pracuje w zamojskim Zakładzie Karnym.

Paczki, ubrania, samochody, cele mieszkalne - to miejsca, które dla psa stanowią pole do popisu. A właśnie tam często są ukrywane przedmioty, których skazani mieć nie powinni. Nori ma już na swoim koncie kilka sukcesów.

Człowiek dysponuje około 5 mln komórek węchowych, a pies ma ich 40 razy więcej, czyli około 200 mln. Pies nie tylko odbiera zapach niewyczuwalny dla nas, ale potrafi także odróżniać jedną woń od drugiej. Stwierdzono, że nauczenie psa służbowego wykrywania 10 różnych zapachów nie osłabia jego skuteczności.

Poza tym pamięta on zapach, którego się nauczył, nawet jeśli długo nie miał z nim styczności. Ocenia się, że pies potrafi zapamiętać około 600 tys. zapachów i kojarzyć je z określonymi sytuacjami, przedmiotami itp.